Urlop (nie) jest przereklamowany

Urlop (nie) jest przereklamowany

Kiedy ostatni raz byłeś na urlopie? Ale takim prawdziwym, bez laptopa i telefonu służbowego. Z głową niemyślącą o projektach, deadline’ach. Bez konieczności pamiętania o wszystkim i o wszystkich…

Nie pamiętasz? Mówisz, że nie możesz, bo terminy, zobowiązania i, że po powrocie z urlopu będziesz miał jeszcze więcej zaległości, więc nie warto? Jasne, wszystko wiem. Znam to doskonale z autopsji. Też zawsze znajdę tysiące wymówek, dlaczego nie mogę zwolnić tempa.

Czy może jednak odkładanie urlopu o kolejne kilka lat nie stanowi pewnego rodzaju ucieczki? Czy nie jest to już przypadkiem pracoholizm, który chociaż jest „szanowanym nałogiem” wcale nie jest dobry?

OK, jest lato (chociaż patrząc na pogodę za oknem można poddać ten argument w wątpliwość), wiele osób wyjechało na urlopy, „porzuciło” swoje miejsca pracy, a co za tym idzie, chcąc nie chcąc, my też nieco zwalniamy nasze obroty. Załóżmy, że nie jesteśmy pracoholikami, tylko pasjonatami naszej pracy ;) Co by się stało gdybyś wziął urlop? Na pewno straszne rzeczy. Organizm doznałby szoku.

Może w końcu przestałbyś mieć problemy ze snem? Nie popełniałbyś małych błędów, a napisanie prostego maila zajęłoby Ci 5 minut zamiast godziny…? Nie byłbyś przytłoczony i zmęczony już w dwie minuty po otwarciu rano oczu? O tym, że denerwujący ludzie Cię otaczający staliby się (może) mniej denerwujący nawet nie wspominam.

Jeżeli potrafisz zapomnieć o jedzeniu na długie godziny (kawa to nie jedzenie ;) ), natomiast nie pamiętasz już dnia bez myślenia o pracy. Jeżeli od miesięcy powtarzasz sobie „byle do końca tygodnia/ miesiąca/projektu…” i nic za tym nie idzie, bo jak tylko nadchodzi „ów koniec” rzucasz się w kolejny wir obowiązków, bo inaczej miałbyś poczucie winy, że nic nie robisz. Nie masz czasu dla rodziny, bliskich, na hobby, o śnie nie wspominając. Jeżeli w czasie wolnym nie rozstajesz się z telefonem służbowym i pozostajesz z firmą w ciągłym kontakcie to znak, że najwyższa pora na prawdziwy urlop.

Prawdziwy urlop to nie koniecznie musi być kosztowny wyjazd do egzotycznych krajów z ekstremalnymi rozrywkami. Jeżeli od dawna nie byłeś na urlopie zastosuj metodę małych kroków, wybierz się na początek na kilka dni „za miasto”. Najlepiej gdzieś gdzie nie ma dobrego zasięgu telefonii komórkowej. Spędź czas na łonie natury, na długim spacerze z psem lub na lodach z rodziną/ przyjaciółmi. Poczytaj książkę w samotności. Ciesz się chwilą i małymi rzeczami. Rób wszystko (w granicach prawa) czego nie robisz w czasie gdy chodzisz do pracy.

Przyjmij założenie, że urlop to nie jest kolejny projekt do zrealizowania, pozwól sobie na spontaniczność, zmianę planów i niespodzianki. Niespodzianki bywają również miłe.

Ryszard Rynkowski śpiewał: „nic nie robić, nie mieć zmartwień…” i słysząc ten tekst gdzieś wewnętrznie zazdrościmy podmiotowi lirycznemu i też byśmy tak chcieli. I ta zazdrość jest w pełni uzasadniona. Wypoczynek jest istotnym elementem zachowania zdrowia zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Osoby odkładające urlop "na później", narażają się na bunt organizmu i poważne konsekwencje zdrowotne, które prędzej czy później przyjdzie im zapłacić.

Polacy są jednym z najbardziej pracowitych narodów w Europie. Zaskoczeni? Przeciętnie na obowiązki zawodowe poświęcamy ponad 1900 godzin w roku. To o blisko 500 godzin więcej niż statystyczny Niemiec. Niestety, to wcale nie znaczy, że jesteśmy bardziej produktywni. Stajemy się coraz bardziej sfrustrowani i wypaleni. Wypalenie zawodowe wśród osób po 30 roku życia jest już powszechnym zjawiskiem.

Na urlopie odpoczywa ciało i umysł, zyskujemy motywację do pracy. Możemy pogłębić więzi rodzinne, wzmocnić relację z partnerem, poprawić kondycję i zdrowie. Każdy z nas zasługuje na odpoczynek. Nie martw się pracą! Wbrew pozorom możesz wiele zyskać, ponieważ po wakacjach większość z nas ma więcej zapału i dobrych pomysłów. Pakuj walizkę i jedź w miejsce, które pozwoli ci się zregenerować i naprawdę odpocząć.

 Urlop NIE jest przereklamowany!

 Marta Megger (Trener „bez owijania”)

Podziel się

Napisz do nas

Powrót do góry