A może by tak coś postanowić...

A może by tak coś postanowić...

Co drugi z nas szykuje listę postanowień noworocznych, wzbudzając w sobie pozytywną wizję przyszłości. Zakładamy, że uda się nam ją zrealizować w pełni albo przynajmniej częściowo. Czy faktycznie tak się dzieje? Na początku pełni pomysłów i determinacji, potem... zniesmaczeni i zdegustowani.

Większość z nas nie jest w stanie wytrwać w postanowieniu i tylko się frustruje. Badania pokazują, że wytrzymać udaje się zaledwie co dwudziestemu Polakowi. Pytanie czy jesteśmy w gronie tej magicznej dwudziestki? Czy sama chęć zmiany, jej zadeklarowanie przyniesie nam sukces?

Trudno jest wytrwać w postanowieniu, bo czym innym jest formułowanie celów, a czym innym ich realizacja. Osiąganie celów wymaga od nas uruchomienia działań niekoniecznie związanych z pozytywnymi emocjami. Restrykcyjne przestrzeganie diety czy intensywny trening fizyczny to już jest konkretny wysiłek wymagający determinacji. A często towarzyszy temu niepewność co do rezultatu.


Ale może można do tych noworocznych postanowień można podejść jednak inaczej? Tak żeby być w gronie zaszczytnej dwudziestki? Można! Pamiętasz jeszcze regułę SMART, o której pisaliśmy już w wielu postach dotyczących życia zawodowego? Czas aby cele, które stawiasz sobie w życiu prywatnym też były Sprecyzowane, Mierzalne, Ambitne, Realne i Terminowe. Co to oznacza?

Realizacja celu zależy m.in. od tego, czy go dobrze nazwiemy. Jeśli cel jest sformułowany abstrakcyjnie, trudno się zorientować, kiedy go osiągniemy. Dość niebezpieczne są postanowienia, narzucającej nierealny rygor codzienności. Skuteczna jest natomiast metoda małych kroków, kiedy to wyznaczamy sobie po kolei drobne zadania i czas ich realizacji. W ten sposób doświadczamy małych sukcesów, co wzmacnia naszą motywację osiągnięcia tego ostatecznego celu.

Pamiętajmy, iż cel nie może stać w konflikcie z innymi, ważnymi dla nas celami życiowymi, wartościami, pokusami, które nas otaczają. Im bardziej planowane zmiany wpisują się w nasze priorytety i są zgodne z naszymi wartościami, możliwościami, tym łatwiej je realizować. Poza tym postanowienie musi być właściwie sformułowane nie ogólnie a szczegółowo. Precyzyjnie.

Zbliża się koniec roku. Dla wielu z nas jest to czas podsumowań, wyciągania wniosków na przyszłość. Co się udało a co nie. Co było błędem a co trafną decyzją. Co zmienić w kolejnym roku a przy czym wytrwać. A może kluczem do sukcesu osiągania celów jest umiejętność wyrabiania nawyków? Już Arystoteles twierdził przecież, że „Jesteśmy tym, co w swoim życiu powtarzamy.” 

Wszelkiej pomyślności w 2017 roku. Samych trafnych decyzji, realizacji celów, które przecież mają doprowadzić nas do tego co każdy z nas pragnie w życiu osiągnąć. Do bycia szczęśliwym i spełnionym.

 

Monika Zygmunt – Jakuć (Dyrektor Zarządzający „bez owijania”)

Podziel się

Napisz do nas

Powrót do góry