Networking - moda czy realna korzyść?

Networking - moda czy realna korzyść?

Mnóstwo dookoła nas spotkań networkingowych, podczas których dziesiątki osób wymienia się wizytówkami.

Idea jest oczywiście szczytna. Chodzi o nawiązywanie kontaktów, aby w razie konieczności mieć do kogo zadzwonić, zrobić wspólne interesy. Czy aby tak wygląda to w rzeczywistości?

W networkingu nie chodzi o rozdawanie wizytówek. To w zasadzie najmniej ważny element sieciowania. Jeśli ktoś będzie chciał Cię znaleźć, to i bez tego kawałka papieru Cię znajdzie. Mimo, że zachowanie większości osób sugeruje inaczej, ilość rozdanych wizytówek nie koreluje z liczbą nawiązanych kontaktów biznesowych. Warto pamiętać, żeby przekazać wizytówkę tylko w sytuacji, gdy rzeczywiście jest ku temu sposobność.

No ale jak zacząć rozmowę? Jaki pretekst znaleźć aby podejść do danej osoby i rozpocząć rozmowę? Nie trzeba mieć pretekstu, aby nawiązać kontakt. Większość ludzi jest otwarta na wymianę kilku zdań, a nawet na dłuższą pogawędkę. Jako inicjator rozmowy stajesz się liderem. 

Warto również pamiętać aby na pierwszym miejscu stawiać na relację, nie zyski. Zaskakujące jest, jak często ludzie robiąc networking koncentrują się tylko i wyłącznie na tym, aby osiągnąć z danej relacji jakąś konkretną korzyść. W budowaniu sieci kontaktów najważniejsza jest relacja z drugim człowiekiem. Ludzie lubią robić biznes z ludźmi, których znają i lubią.Dlatego opcja nawiązania współpracy powinna być na drugim planie.

Jeśli masz okazję rozmawiać z nowo poznaną osobą tylko kilka minut, skup się na tym, aby wzajemnie się poznać. Jeśli chcesz, na końcu zaproponuj kolejne spotkanie.

Networking wielokrotnie przybiera formę czysto biznesowej rozmowy bez podłoża relacji osobistej. Pamiętajmy jednak, że duża część networkingu odbywa się w świecie wirtualnym. LinkedIn, GoldenLine, Facebook, Twitter to zaledwie namiastka. Ale o tym w kolejnych wpisach.

Monika Zygmunt – Jakuć

Dyrektor Zarządzający „bez owijania”

 

 

Podziel się

Napisz do nas

Powrót do góry