Tata... nauczyciel, obrońca, bohater, przyjaciel i kibic

Tata... nauczyciel, obrońca, bohater, przyjaciel i kibic

W literaturze i badaniach dużo miejsca poświęca się dla opisania kwestii macierzyństwa. Zastanawiamy się nad stylami przywiązania między matką a dzieckiem czy też istotą poprawnej relacji matki z dzieckiem dla jego późniejszego rozwoju. Niewiele uwagi poświęcano ojcom i ich znaczeniu w życiu dziecka. Na szczęście ta nisza zaczyna powoli się zapełniać…

W tradycyjnym ujęciu ojciec był uznawany za głowę rodziny, miał być autorytetem i sędzią. Jego podstawową rolą było zapewnienie bytu materialnego żonie i dzieciom, gdyż tylko on pracował zawodowo. Rolą matki była natomiast opieka nad potomstwem i gospodarstwem domowym. W takim stereotypowym podziale ról nie było miejsca na okazywanie uczuć dzieciom przez ojca, budowanie wspólnej więzi. Mężczyzna był traktowany jako żywiciel rodziny i poprzez zdolność finansową określano też jego męskość.

W taki sposób opisane, tradycyjne ojcostwo w zasadzie już nie istnieje. W dobie współczesności uległo ono pewnym modyfikacjom, przekształceniom z powodu odmiennych warunków panujących w obecnych czasach. Jego wartość się zmienia. Współczesna rodzina wydaje się być odwrotnością rodziny tradycyjnej. Ojciec nie posiada nadanego z góry autorytetu. Musi go zdobyć poprzez okazywaną miłość i odpowiedzialne zachowanie. Wszelkie decyzje nie są już podejmowane w sposób autorytarny, a pojęcie ojcostwa zostało zdefiniowane na nowo.

Współcześnie rola ojca nie ogranicza się tylko do zarabiania na byt rodziny, ale współuczestniczy on też w wychowywaniu dzieci. W utrzymaniu rodziny wspiera mężczyznę kobieta, która także podejmuje pracę zawodową, natomiast mężczyzna wspomaga kobietę w obowiązkach domowych. Już nie tylko matka odpowiada za wychowanie potomstwa. Teraz także mężczyzna oddziałuje na dzieci. Choć nadal widoczne są różnice w wychowywaniu potomstwa przez matkę i ojca. Pozycja matki tak naprawdę pozostała niezmieniona. Nadal odpowiada za opiekę nad dzieckiem i jego stymulację do rozwoju. Relacja między matką a dzieckiem uważana jest za najistotniejszy związek międzyludzki.

Natomiast ojciec, pomimo danych mu wielu możliwości zbliżenia się do dziecka, nawiązania z nim bliskiej relacji i współuczestnictwa w jego wychowaniu, często skupia się jedynie na zapewnianiu bytu finansowego rodzinie. Zdarza mu się nierzadko brać nadgodziny, przynosić pracę do domu czy też wyjeżdżać w kilkudniowe delegacje. To sprawia, że ważną cechą współczesnego modelu rodzinnego jest fizyczna nieobecność ojca. W dzisiejszych czasach ojciec ryzykuje relacje ze swoimi dziećmi, aby móc im zapewnić jak najwięcej dóbr materialnych.

Wielu mężczyzn myśli, że ich rola w wychowywaniu dziecka rozpocznie się dopiero, gdy będzie ono duże. Nic bardziej mylnego. Gdy dziecko jest malutkie i jego rozwój jest najintensywniejszy, ojciec powinien pomagać matce w opiece nad maluchem. Pielęgnacja niemowlęcia, doglądanie godzin karmienia, stymulowanie do rozwoju, próba nawiązania kontaktu uczuciowego, to wszystko sprawi, że ojciec będzie miał szansę na wytworzenie wartościowej więzi z dzieckiem. Przecież to właśnie większość z nas Tacie zawdzięcza pewność siebie, ducha rywalizacji, umiejętność nawlekania robaka na haczyk czy obsługi skrzyni biegów. To on jest nauczycielem, obrońcą, bohaterem, przyjacielem i kibicem.

A co jeśli go nie ma? Kiedy świadomie zdecydował się na brak obecności w życiu zarówno swego dziecka jak i kobiety z którą je ma? Każdy z nas ma możliwość dokonywania wyborów. Analizuje, rozważa, kalkuluje ile straci a ile będzie w stanie zyskać na podjętej decyzji. Mniej lub bardziej egoistycznie stwierdza, że tak będzie lepiej. Pytanie dla kogo? Na pewno nie dla tego dziecka… Kim jest człowiek, który decyduje się na taki ruch? Ucieka aby w gruncie rzeczy nie stanąć w obliczu wyzwania, który przyniosło mu życie.

Mówi się, że wszystko można zacząć od nowa. Jeszcze raz. Odbudować zburzony dom, Naprawić zepsuty samochód. A co z szacunkiem? Emocjami? Każda decyzja ma swoje konsekwencje, które któregoś dnia przypomną o sobie. Pytanie czy będziemy wtedy w stanie stanąć im naprzeciw i nadal twierdzić, że była to jedyna i słuszna decyzja.

Jacek Pulikowski powiedział kiedyś „Najważniejsze, co może ojciec dać swoim dzieciom, to po prostu prawdziwie, mądrze, dojrzale, wiernie, wyłącznie i dozgonnie kochać ich matkę."

Powodzenia Panowie. Więcej odwagi a mniej egoizmu i tchórzostwa.

Monika Zygmunt – Jakuć (Dyrektor Zarządzający „bez owijania”)

 

Podziel się

Napisz do nas

Powrót do góry