RODO w Polsce i innych krajach członkowskich. Różnice w podejściu do wdrożenia.

RODO w Polsce i innych krajach członkowskich. Różnice w podejściu do wdrożenia.

24 maja 2016 roku Parlament Europejski oraz Rada Unii Europejskiej zdecydowały o przyjęciu nowego rozporządzenia dotyczącego danych osobowych. Mowa oczywiście o słynnym RODO, które skutecznie spędza sen z powiek Polaków. Czas na wdrożenie wprowadzonych zmian firmy gromadzące dane na temat osób fizycznych miały do 25 maja bieżącego roku. To właśnie od tego dnia rozporządzenie zaczęło obowiązywać na terenie wszystkich państw będących członkami Unii Europejskiej. Jakie podejście do wdrożenia RODO było w Polsce, a jakie na terenie innych państw wchodzących w skład UE?

Kogo dotyczy RODO?

Zacznijmy od rzeczy najprostszych, a więc tego, do kogo odnosi się General Data Protection Regulation, czyli – mówiąc po polsku – Rozporządzenie Ogólne o Ochronie Danych Osobowych. Nowe przepisy są wiążące dla każdego przedsiębiorcy. Dotyczą każdej firmy działającej na terenie Unii Europejskiej, która oferuje swoje usługi bądź produkty osobom fizycznym. Jeśli firma nie ma siedzimy w kraju członkowskim UE, ale produkty/usługi sprzedaje osobom mieszkającym na terenie Unii, również musi zatroszczyć się o realizowanie zapisów nowej ustawy.

 Wdrożenie RODO – podejście polskie

Jeszcze przed 25 maja 2018 roku na rynku aż zaroiło się od firm zajmujących się wdrażaniem RODO. Chyba każdy, kto prowadzi własną działalność gospodarczą otrzymał przynajmniej jednego maila dotyczące oferty w tym zakresie. Niejednokrotnie w wiadomościach tych straszono trudnościami w samodzielnym realizowaniu zapisów ustawy. Liczono na naiwność przedsiębiorców, a także łatwy zarobek. Nie brakuje również licznych kursów prowadzonych ponoć przez prawdziwych specjalistów, którzy dostarczą niezbędnej wiedzy do tego, aby RODO móc wprowadzić w swojej firmie. Urzędnicy przestrzegali przed korzystaniem z usług tego rodzaju firm, wskazując po prostu na konieczność zapoznania się z nowym prawem. Podkreślano, że nowy system ochrony danych osobowych nie ma już charakteru zamknięte, ale otwarty. Co istotne, polscy przedsiębiorcy negatywnie podchodzili do RODO, wyrażając szereg obaw i lęków. Wielokrotnie podkreślano, że konieczność wdrożenia zapisów ustawy wiąże się z ogromnymi wydatkami. W polskim podejściu charakterystyczne było odwlekanie wprowadzania zmian. Wielu przedsiębiorców czekało z tym do ostatniej chwili. Tymczasem zdecydowanie rozsądniej było robić to stopniowo.

Wdrożenie RODO – podejście w innych krajach Unii Europejskiej

Podejście do nowej ustawy na ternie innych państwo członkowskich Unii Europejskiej było zdecydowanie spokojniejsze niż u nas. Przedsiębiorcy nie reagowali lękiem i strachem na zaproponowane zmiany. Tym, co odróżnia nas od innych krajów jest odwlekanie wprowadzania zmian. W większości państw członkowskich UE zmiany wprowadzano w firmach stopniowo. W efekcie z dniem wejścia w życie RODO firmy były gotowe na zmiany. Wszystko przebiegło płynnie i bez niepotrzebnego stresu. Co ważne, firmy zagraniczne wykazywały się również ogromną kreatywnością, jeśli chodzi o wypracowywanie własnego modelu ochrony danych osobowych. Jak bowiem wspomnieliśmy, RODO oznacza przejście od modelu zamkniętego, który stosowany był dotychczas, do modelu o charakterze otwartym.

Wskazówki Komisji Europejskiej

W trosce o swoich obywateli władze Unii Europejskiej zdecydowały się na opublikowanie wskazówek mających pomóc we wdrożeniu RODO. Skierowane były one do małych oraz średnich przedsiębiorstw. Wszystkie wątpliwości zostały wyjaśnione w naprawdę jasny, przystępny sposób. Udzielono odpowiedzi na najbardziej nurtujące pytania, które najczęściej pojawiały się w kontekście nowych przepisów. Wszystko po to, aby wprowadzanie zmian było jak najmniej dotkliwe.

RODO to poważna zmiana w zakresie ochrony danych osobowych. Od wejścia w życie ustawy upłynęło już nieco czasu. Z pewnością znaleźć można jeszcze firmy, które niekoniecznie wdrożyły obowiązkowe zmiany. Zdaje się jednak, że większość przedsiębiorców poradziła sobie z tym naprawdę dobrze, a przeciętny Polak – czy mieszkaniec innego kraju Unii Europejskiej – nie odczuł konsekwencji prowadzonych zmian.

 Monika Zygmunt - Jakuć - Dyrektor Zarządzający "bez owijania"

Podziel się

Napisz do nas

Powrót do góry