Przepis na sukces

Przepis na sukces

Odkąd wygrałam Plebiscyt Kobiety Przedsiębiorczej roku 2015, otrzymuje mnóstwo pytań, które w gruncie rzeczy sprowadzają się do jednego: „Jak osiągnąć sukces”? Próbuję udzielać odpowiedzi, jednak im bardziej się nad tym zastanawiam tym mniej przychodzi mi do głowy.

Chciałabym poznać receptę. Zmieszać odpowiednie proporcje składników i uzyskać „sukces”. Później delektować się nim jak długo się da, a gdyby zacznie go brakować znów sięgnąć po ową recepturę.

Nie znam przepisu… Nie wiem też co dla pytających mnie osób oznacza sukces. Gdzie zaczyna się jego granica a gdzie kończy. Ile trzeba mieć środków na koncie aby stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie „jestem człowiekiem sukcesu”. A może nie chodzi o finanse? Może chodzi o poczucie ważności, władzy, hierarchię w społeczeństwie? A może jeszcze o cos innego?

Z racji wykonywanego zawodu znam wiele a może i nawet dużo osób. Każdy jest inny. Wielu z nich w moich oczach odniosło sukces. Są zdrowi, mają ciekawą pracę, zasoby finansowe pozwalają im na wygodne życie, bez zastanowienia czy kupić kolejną parę butów w tym czy w przyszłym miesiącu. Wielu z nich deklaruje też, że wiodą szczęśliwe życie rodzinne. No właśnie…

Jak osiągnąć sukces? A właściwie czym on jest? Z całą pewnością dla każdego z nas czymś innym. Dlatego też nie ma jednej unikatowej recepty, która sprawdzi się jako eliksir sukcesu. Ważne aby umieć go zdefiniować, nazwać po prostu. Potem zastanowić się jaką drogę przebyć aby go osiągnąć. Czy potrzeba mi dobrego wykształcenia na prestiżowych uczelniach, czy może chodzi o doświadczenie? A może trzeba zacząć od pójścia do lekarza i wykonania zaległych od lat badań, na które dotąd nie było czasu? Może w końcu do sukcesu brakuje mi człowieka… Osoby, która wesprze w trudnych chwilach, doradzi kiedy wątpliwości sprawią, iż podjęcie decyzji nie będzie możliwe?

Ciężka praca, zaangażowanie, upór, skoncentrowanie na celu a przede wszystkim pełna głowa. Głowa w której są pomysły, wiedza i doświadczenie. To podstawowe, moje składniki na realizacje celów zawodowych. A co z sukcesem? Dla mnie to równowaga. Stan kiedy praca daje satysfakcje, środki do życia. Kiedy moje ciało nie odmawia posłuszeństwa i jestem w stanie fizycznie stawiać czoła wyzwaniom dnia codziennego. Jednak sukces to jeszcze coś innego. To przystań do której chcesz wracać po ciężkim dniu. To miejsce odpoczynku, spokoju i wyciszenia, które z pozoru wcale takim nie jest. Często bowiem zdominowane przez hałas dzieci, szczekanie psa, dźwięk zmywarki połączony z pralką i głos najbliższej ci osoby, która prosi o wyniesienie śmieci.

Bierzesz więc worek i idziesz wyrzucić śmieci do kubła. Mimo zmęczenia trudami dnia, ilością wykonanych zadań z workiem w ręku czujesz, że jesteś człowiekiem sukcesu. Ważne przecież jest, aby oprócz sukcesów zawodowych na których tak często się skupiamy, mieć coś o wiele bardziej wartościowego i trudniejszego do zdobycia. Mieć obok siebie ten najważniejszy element. Mieć tego kogoś z kim zbudujesz przystań w której będziesz świętował swój sukces…

Monika Zygmunt – Jakuć (Dyrektor zarządzający „bez owijania”)

 

Podziel się

Napisz do nas

Powrót do góry