W dzisiejszym wpisie poruszę, a w zasadzie zasygnalizuję temat (jest on tak obszerny, iż można by się z niego spokojnie „doktoryzowac”) dotyczący psychospołecznych zagrożeń zawodowych. Brzmi poważnie? Myślę, że tak…i w zasadzie bardzo dobrze bowiem tematyka sama w sobie jest niezwykle poważna i istotna. Pewnie też brzmi niezrozumiale…nie dziwię się bo jest to problem niezwykle popularny i coraz bardziej nagłaśniany choć nie zdajemy sobie sprawy, że taką posiada nazwę. Ale do sedna…..
Otóż psychospołeczne zagrożenia zawodowe to aspekty organizacji i zarządzania, łącznie z ich kontekstem zarówno środowiskowym, jak i społecznym, które potencjalnie mogą prowadzić do powstania szkód psychicznych, społecznych lub fizycznych (Cox T., Griffiths A., Rial-Gonzales E.: Badania nad stresem związanym z pracą). W uproszczeniu tego rodzaju zagrożenia można określić jako wszystko (czyli np. sytuacja, cechy pracy czy wymagania w pracy), co oddziałuje na pracownika poprzez mechanizmy psychofizjologiczne (tzn. stres) i powoduje szkodę (czyli pogorszenie funkcjonowania, samopoczucia i zdrowia – w mniejszym lub większym stopniu). Myślę, że od teraz to określenie staje się bardziej klarowne i już mniej więcej wiecie o co chodzi.
Trudność z tego typu zagrożeniami wynika przede wszystkim z tego, że w odróżnieniu od tzw. klasycznych zagrożeń, z którymi mamy kontakt w środowisku pracy, w stosunku do tych nie można określić żadnych norm higienicznych, czyli wskaźników (np. najwyższe dopuszczalne stężenie). Dzieje się tak dlatego, bowiem to w jaki sposób reagujemy na takiego rodzaju czynników zależy od wielu zmiennych, a przede wszystkich naszych cech osobniczych (czyli np. odporności na stres), ich wzajemnych powiązań oraz właściwości konkretnego środowiska pracy. W tym momencie można by wymienić wiele takich potencjalnych zagrożeń, ponadto każdy z Was zapewne dodałby również swoje, których sami doświadczyliście lub zaobserwowaliście w swoim otoczeniu. Ograniczę się zatem tylko do przytoczenia kilku najczęściej spotykanych, czyli; kultura i funkcjonowanie organizacji (np. styl kierowania, panująca atmosfera), rola w organizacji (np. jej niejednoznaczność), rozwój zawodowy (brak wsparcia), zadania (zbyt duże obciążenie, presja czasu, zbyt wysoki stopień trudności), ale i warunki pracy (odpowiedzialność, zarobki, zmianowość) czy nawet czynniki fizyczne (temperatura, hałas). Są to oczywiście tylko przykłady, które można dużo bardziej rozbudować.
Jeśli już wiemy co to takiego zagrożenia psychospołeczne to najwyższy czas aby wspomnieć kilka słów o skutkach, które mogą one powodować. Zapewne zdajecie sobie sprawę jakie są najpopularniejsze skutki stresu, a mogą być naprawdę pustoszące więc warto o nich jednak przypomnieć. Otóż mogą one obejmować zmiany w sferze emocjonalnej oraz w zakresie funkcjonowania umysłowego (depresja, zaburzenia lękowe) poprzez reakcje psychosomatyczne. Zaliczany jest on także jako czynnik ryzyka mogący prowadzić do rozwoju różnorakich chorób, zwłaszcza w przypadku stresu chronicznego i bardzo silnego (choroby układu krążenia, układu mięśniowo – szkieletowego, zwłaszcza bólów w odcinku lędźwiowym kręgosłupa, nasilenie alergii, spadek odporności organizmu).
Efekty stresu zawodowego będącego efektem psychospołecznych zagrożeń zawodowych obecnych w środowisku pracy, uderzają również w pracodawców. Stres pracowniczy odbija się negatywnie na komunikacji w organizacji, pracy zespołowej, atmosferze oraz prowadzi do obniżenia motywacji i zaangażowania. Zestresowani pracownicy są również mniej lojalni w stosunku do pracodawców. Poza tym nieobecność w pracy spowodowana chorobami w wyniku stresu zawodowego jest dłuższa aniżeli w przypadkach choroby spowodowanej innymi czynnikami. Stres ma również wpływ na zwiększenie ryzyka wypadków przy pracy, natomiast pracodawcy niezwykle rzadko myślą o tym, że dbałość o bezpieczeństwo pracy powinna także obejmować ograniczenie i/lub eliminację zagrożeń psychospołecznych, będących źródłem stresu.
Podsumowując chciałabym także podkreślić, że oprócz przytoczonych w tekście źródeł stresu, w środowisku pracy występują też szczególne rodzaje zagrożeń społecznych takich właśnie jak wypadki, mobbing (o którym pisaliśmy już wcześniej na blogu) oraz molestowanie seksualne. Teoretycznie większość z nas wie jak sobie radzić ze stresem, mamy na to swoje mniej lub bardziej skuteczne sposoby (trzymam kciuki aby były jak najbardziej skuteczne). Ja natomiast w kolejnym wpisie postaram się przybliżyć w jaki sposób pracodawca może chronić pracownika przed psychospołecznymi zagrożeniami zawodowymi.
Agnieszka Łokaj – Trener „bez owijania”