Przed nami kolejny rok. Dla wielu z nas zaczął się szczęśliwie, dla innych nie koniecznie. Są i tacy dla których niewiele znaczy. Jest po prostu czymś umownym, samodzielną wielkością niezależną od innych wielkości, biegnącą w takim samym rytmie w całym wszechświecie.
Bez względu jednak na jego postrzeganie, w kalendarzu widzimy styczeń 2017. Pytanie czy chcielibyśmy aby ten rok był inny niż 2016? Lepszy? Byle nie gorszy?
Wielu z nas ma marzenia, które chcielibyśmy zrealizować, jednak najlepiej aby odbyło się to bez większego wysiłku, bez poświęceń, bez nakładu czasu i pracy. Czy to jednak możliwe? Nie sądzę. Nie znam w zasadzie nikogo kto osiągnąłby w życiu to o czym marzył bez pracy, bez poświęcenia swego czasu na realizację swoich celów czy to w życiu prywatnym i zawodowym.
Gdzie jestem a gdzie chciałbym być? Z kim jestem a z kim chciałbym być? Wszystko niby zależy od nas. Skoro tak jest to dlaczego tak wiele osób nie realizuje się zawodowo, nie czuje się szczęśliwym człowiekiem, choć z pozoru ma uśmiech przyklejony do twarzy a gdy słyszy w życzeniach świątecznych „dużo szczęścia” szybko odpowiada „ale ja jestem szczęśliwy”.
Czyżby to strach? Strach przed zmianą? Przed tym, że może być ciężko, pod górkę, nie łatwo? Czyżby to niechęć poznania czegoś nowego paraliżuje możliwość wykonania choćby pierwszego kroku? Zdecydowanie tak! Lepsze przecież to co znane, sprawdzone, choć zawodne i nierzadko powodujące smutek ale przewidywalne, oswojone. Nie ważne, że w perspektywie czasu przyniesie więcej szkód niż pożytków. Po co coś zmieniać. A jak się nie uda?
Wszyscy którzy osiągnęli sukces czuli strach i obawę kiedy podejmowali decyzję o dokonaniu zmiany, czuli się jednak gotowi na możliwość przyjęcia porażki, a to bardzo dużo, żeby nie powiedzieć sedno.
Jest styczeń 2017 roku. Stoisz przed kolejnym rokiem z którym przyjdzie Ci się zmierzyć w wymiarze zawodowym i prywatnym. Stawiasz pierwsze kroki. Idziesz albo utartą ścieżką przewidywalności albo postawiłeś na zmiany, chcesz zmodyfikować to co Ci nie odpowiada, na co się nie godzisz. Czujesz strach ale to przecież normalne. Otwórz swój umysł na wiedzę, na informacje. Zadaj sobie kilka pytań, których do tej pory unikałeś. Jakie uzyskasz odpowiedzi? Tego nie wiem ale życzę abyś miał odwagę podejmowania mądrych decyzji. Takich, które dadzą Ci poczucie, że zrobiłeś wszystko co mogłeś aby osiągnąć swoje cele, swoje marzenia, aby być w miejscu w którym zawsze chciałeś być u boku tej właśnie a nie innej osoby.
A jeśli jednak nie znajdziesz w sobie siły do zmiany, pamiętaj żeby nie obwiniać wszystkich dookoła za Twoje niepowodzenia i brak szczęścia. Tylko od Ciebie zależy w którym miejscu obecnie jesteś.
Monika Zygmunt – Jakuć (Dyrektor Zarządzajacy „bez owijania”)