Możliwe, że dzisiejszy temat wzbudzi wiele kontrowersji i emocji, zarówno wśród pracowników, jak i pracodawców. Zapewne każda z osób czytających mógłby by dodać wiele informacji ze swego doświadczenia, bądź też zasłyszanych od rodziny, przyjaciół czy też bliższych i dalszych znajomych. Ja oczywiście przytoczę tylko najczęściej spotykane przykłady (nie wyczerpując zapewne „katalogu możliwości”), kładąc nacisk, iż nie należy generalizować i mierzyć wszystkich pracodawców jedną miarą.
Ponadto weźmy również pod uwagę, to, iż jesteśmy tylko ludźmi z naszymi słabościami, lepszymi i gorszymi dniami i czasami po prostu każdy może się pomylić…o ile oczywiście potrafi się do błędu przyznać, wziąć za niego odpowiedzialność i …to co szczególnie cenne i ważne dla pracowników, podjąć działania w celu jego naprawy (o ile nie jest za to za późno – z czym często mamy do czynienia zwłaszcza w przypadku niedociągnięć w zakresie bhp, których efektem mogą być wypadki przy pracy).
Otóż według kontroli przeprowadzanych przez Państwową Inspekcję Pracy wynika, że pracodawcy mają ogromne problemy w zakresie właściwej ewidencji czasu pracy. Przede wszystkim ewidencja prowadzona jest w sposób nierzetelny, a pociąga to za sobą niewłaściwe naliczenie poziomu wynagrodzeń i co oczywiste ich wypłaty. Błędy w tym zakresie powodują również nie zachowanie należnych pracownikowi okresów wypoczynku (dla przypomnienia w każdej dobie pracowniczej co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku, co najmniej 35 godzin tygodniowo – nie dotyczy to równoważnego systemu pracy). Pracownicy są również obciążani zbyt duża liczbą nadgodzin czy też zmuszani do pracy w nadgodzinach, za które w dodatku nie otrzymują wynagrodzenia. Na porządku dziennym jest również niestety naruszanie przepisów w zakresie bhp…i tutaj można by napisać niestety również bardzo dużo, dlatego nie wykluczam szerszego wpisu na ten temat w przyszłości.
Do najczęstszych niedociągnięć należy brak szkoleń w tej dziedzinie (w co, aż trudno uwierzyć w cywilizowanym kraju w XXI wieku!), brak badań lekarskich dopuszczających do wykonywania określonego rodzaju pracy. Pracownicy nie są informowani o możliwych zagrożeniach, nie zostają wyposażeni w odpowiednią odzież roboczą i ochronną (lub w ogóle są jej pozbawieni). Brak jest właściwych oraz odpowiednio stosowanych środków ochrony indywidualnej i zbiorowej. Warto także wspomnieć o sprzęcie, z którego pracownicy korzystają, a jest w niewłaściwym stanie, uniemożliwiającym bezpieczną eksploatację. Jeśli do powyższych elementów dodamy pośpiech, presję czasu i brak odpowiedniej wiedzy i przygotowania mamy gotowy „przepis” na wypadek przy pracy, a w ich wyniku w roku 2015 zostało poszkodowanych 87 622 pracowników (z czego 303 to wypadki śmiertelne, a 495 osób doznało ciężkich obrażeń ciała).
Do innych, aczkolwiek nie mniej istotnych przewinień należy ogólnie ujmując temat naruszanie przepisów związanych z zatrudnianiem. („omijanie” zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, nieterminowa wypłata wynagrodzenia czy też całkowite unikanie jego wypłaty, nie zgłaszanie do ZUS wymaganych danych lub zgłaszanie nieprawdziwych, zatrudnianie bez pisemnej umowy).
Spotyka się także liczne nieprawidłowości w zakresie wypowiadania umów o pracę. Pracownicy skarżą się także na problemy z udzielaniem należnych im urlopów (odmowa udzielenia urlopu czy też udzielanie w okrojonym wymiarze). Coraz powszechniej spotykać się można niestety także z przejawami mobbingu czy dyskryminacji ze strony pracodawców (ale i niestety współpracowników). Katalog niewłaściwych zachowań ze strony pracodawców można by jeszcze wzbogacić choćby o brak szkoleń, utrudnianie udziału w szkoleniach (co dziwi zwłaszcza w czasach dynamicznych zmian, gdzie wykształcony pracownik to prawdziwy skarb), czy też o brak możliwości awansu, a w zasadzie sztuczne jego blokowanie, zwłaszcza w przypadku kobiet.
Jak sami widzicie poruszony dziś problem jest bardzo istotny, bo nawet jeśli dziś nas nie dotyczy, to może niestety dotykać kogoś z naszych bliskich, albo (odpukać w tzw. niemalowane) nas samych w przyszłości. Pamiętajmy także, że możemy się bronić przed tego typu praktykami (choćby zgłaszając problem do Państwowej Inspekcji Pracy) oraz, iż pracodawcy może grozić grzywna w kwocie od 1000 do 30 000 zł za nieprzestrzeganie praw pracowniczych. Jeśli macie jakiekolwiek swoje doświadczenia (również pozytywne) lub komentarze w tym temacie prosimy abyście się nami z nimi podzielili, najciekawsze wpisy zamieścimy na naszym blogu.
Agnieszka Łokaj (Trener ISO)