Dziś kilka słów na temat, na który zostało powiedziane już wiele, o którym się ciągle dyskutuje i który chyba w zasadzie jest niewyczerpany. Troszkę w związku z Międzynarodowymi Targami Ochrony Pracy, Pożarnictwa i Ratownictwa SAWO, które w dniach 26-28 kwietnia odbywają się w Poznaniu, postanowiłam dziś poruszyć temat bezpieczeństwa i higieny pracy. Otóż warto wspomnieć także, że 28 kwietnia obchodzony jest Światowy Dzień Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy. Może jest to odpowiedni moment aby każdy z nas zatrzymał się na chwilę i pomyślał, czy sam przestrzega zasad bezpieczeństwa w trakcie pracy, czy przywiązuje do tego odpowiednie znaczenie, a nie lekceważy je, bo przecież to nieważne, bo przecież mi się nic nie przydarzy, a poza tym to nie mam czasu na „bzdury”.
Nie będę przytaczać żadnych definicji, jedynie kilka danych liczbowych, bo niekiedy to one przemawiają do wyobraźni w najlepszy i najbardziej dobitny sposób. Otóż jak podaje Główny Urząd Statystyczny, w zeszłym roku w wypadkach przy pracy zostało poszkodowanych 87622 osoby, z czego 86824 ze skutkiem lekkim, 495 osób uległo wypadkom z ciężkimi obrażeniami ciała, a wypadkom śmiertelnym 303 osoby (co stanowi o 15,2% więcej aniżeli w roku poprzednim). Możliwe, że niektórzy powiedzą, że przecież takie rzeczy się zdarzają, a liczba wypadków śmiertelnych w odniesieniu do ogólnej ilości wypadków, nie jest znowu aż taka zatrważająca więc po co w ogóle ten temat. Otóż za tymi liczbami, kryją się konkretne dramaty ludzkie, utrata członków rodziny, zdrowia, niepełnosprawność, konieczność przeorganizowania życia, problemy finansowe itp.
Niestety raczej niemożliwie będzie całkowite wyeliminowanie wypadków, bo jednak nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć i nie na wszystko mamy wpływ….ale jednak dużo, a nawet bardzo dużo możemy zrobić aby ograniczyć ich ilość lub zniwelować skutki. Na szczęście coraz więcej firm zdaje sobie sprawę z tego, jak ważne jest zdrowie i życie pracowników oraz podejmuje stosowne działania aby ograniczyć zagrożenia. Organizacje wdrażają systemy zarządzania w obrębie bhp, co niewątpliwie ułatwia i pozwala na uporządkowanie zagadnień w tym zakresie. Prowadzone są szkolenia i instruktaże pracowników, zapewniane są także odpowiednie warunki pracy, odzież robocza i ochronna, środki ochrony zbiorowej, indywidualnej. Coraz większą wagę przywiązuje się do odpowiedniego sprzętu i wyposażenia. Oferta w tym zakresie jest tak bogata, że bardzo często trudno się zdecydować.
Zapewnienie wysokiego standardu w zakresie bezpiecznej i higienicznej pracy wiąże się niewątpliwie z kosztami, w związku z czym pracodawcy niekiedy (zwłaszcza w przypadku małych firm) próbują zaoszczędzić na tego typu wydatkach. Myślę jednak, że oprócz tego jakie warunki zapewnia nam pracodawca (który jest zobligowany prawem do tego, aby były one bezpieczne i higieniczne), warto też skoncentrować się na samych sobie i szczerze sobie odpowiedzieć czy nasze zachowanie jest bez zarzutu. Nie mam tutaj na myśli popełniania błędów, to może zdarzyć się każdemu, bo jak mówi powiedzenie „nie myli się tylko ten, kto nic nie robi”, ale czy jesteśmy świadomymi pracownikami. Czy aby na pewno przestrzegamy tego, co bhp-owcy i przełożeni przekazują nam a trakcie szkoleń, czy stosujemy odzież ochronną i czy robimy to właściwie, czy postępujemy zgodnie z obowiązujemy zasadami. Niestety bardzo często wydaje się nam, że jesteśmy mądrzejsi, że wiemy lepiej, a przede wszystkim (zwłaszcza w przypadku młodych ludzi), iż jesteśmy niezniszczalni. Pamiętajmy jednak, że każdy z nas jest śmiertelny i starajmy się żyć i pracować w taki sposób, żeby ani sobie, ani przede wszystkim innym nie zrobić krzywdy.
Agnieszka Łokaj (Trener „bez owijania”)